niedziela, 27 października 2013

E- nowożeńcy


Jak wynika z najnowszego raportu "E-konsumenci - Consumer Journey Online", coraz częściej naszemu procesowi zakupowemu towarzyszy internet. Nie chodzi jednak o same zakupy. W sieci szukamy informacji o produkcie, inspiracji, porad, rekomendacji, zabawy czy też okazji cenowych. Zwłaszcza, jeśli poszukiwany produkt nie leży w obrębie zakupów spontanicznych, jak właśnie produkty "ślubne".



Po nudnawym wstępie (w końcu kogo obchodzą wyniki raportu?), przejdźmy do konkretów. Od czego zaczynamy planowanie ślubu? Wypadałoby od zaręczyn (choć i na tym etapie internet może okazać się niezwykle przydatny, prawda panowie?). Jednak tuż po chwili nieopisanej radości następuje zazwyczaj konsternacja, a w głowie zaczynają formować się setki pytań. A przecież nawet dziecko wie, że nie ma takiego pytania, na które Google nie znalazłoby odpowiedzi. 


Choć prawie wszystkie zakupy ślubne dokonywane są offline, to modele sukni, portfolia fotografów czy opinie o firmach cateringowych przeglądamy właśnie w internecie. A źródeł przydatnych w tym temacie informacji jest całe mnóstwo.

Zacznijmy od tych najbardziej wiarygodnych. Fora czy grupy dyskusyjne to skarbnica wyznań, porad i niezliczonych pytań, z których większość nawet nie przyszłaby ci do głowy. Dziewczyny (bo zazwyczaj piszą tu panie) nie tylko doradzą w sprawie ślubu z muzułmaninem czy striptizera na panieńskim, ale co najważniejsze, w każdym temacie będą z tobą brutalnie szczere. Z ciekawszych historii polecam "Wyznania żony jełopa".

Obszernymi katalogami, gdzie znajdziecie dosłownie wszystko, od sali po podróż poślubną, są natomiast wszelkiej maści ślubne portale internetowe. Najczęściej zawierają pogrupowane kategorie tematyczne, co by się nie pogubić, ale też bazy firm, fora czy blogi. Bywa też, że po zalogowaniu na dany portal, zostaniecie objęci specjalną opieką, a wszelkie informacje będą indywidualnie wyszukiwane pod wasze potrzeby.

Do dyspozycji macie również platformy aukcyjne, jak Allegro czy Tablica.pl, które na pewno przydadzą się przy kupnie/ sprzedaży sukni i innych dodatków, a także blogi, czyli subiektywne pamiętniki pełne inspiracji i porad. Na temat ich nieocenionej przydatności będę z pewnością rozpływać się jeszcze w kolejnych postach, podkreślając oczywiście niezwykłość własnego blogowego "dziecka" :)

I na koniec kilka słów o sprawcach całego zamieszania, czyli e-sklepach. Jak wspomniałam na początku, produkty z kategorii ślub nie wchodzą w zakres zakupów spontanicznych (chyba, że faktycznie zostawiliście je na ostatnią chwilę). I o ile zakup dekoracji czy zaproszeń właśnie przez internet w dużej mierze ułatwia ten proces, to już suknia ślubna czy buty to kwestia wielu godzin mierzenia w trybie offline. Prawda? Niekoniecznie. Przy tak szerokiej ofercie sklepów internetowych możecie kupić wszystko bez wychodzenia z domu. Wiąże się to jednak z pewnym ryzykiem niedopasowania i pozbawia was, drogie panie, jakże niecodziennej okazji odwiedzenia dziesiątek salonów, przymierzenia setek modeli i doświadczenia owacji na stojąco od zebranej w sklepie publiczności, podczas gdy wy, zmęczone i zniechęcone, dochodzicie do wniosku, że to jednak jeszcze nie ta. Po tak dotkliwych doświadczeniach pozostaje tylko zacząć pisać bloga i cała e-machina dla przyszłych panień młodych rusza od nowa. 

Fora ślubne

Portale internetowe

Blogi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz