niedziela, 12 stycznia 2014

Panna młoda w wersji fit



Niedawne świąteczne obżarstwo przypomniało mi o niezbędnym (dla niektórych) elemencie wizerunku panny młodej - osiągnięciu figury doskonałej. I choć osobiście uważam za przesadne zamęczanie się dietami i treningami w tym i tak trudnym czasie, to okazuje się, że niejedna panna młoda wpisuje to "zadanie" na swoją przedślubną listę. 

Oczywiście, ruchu nigdy za wiele, a nadmierne pochłanianie słodyczy to zawsze zły pomysł. Internetowi "doradcy" posuwają się jednak o krok dalej i proponują coraz to bardziej niedorzeczne sposoby na idealną sylwetkę. Tak powstała moja krótka lista (trochę z przymróżeniem oka) tych porad, do których stosowanie się nie ma najmniejszego sensu, szczególnie w gorączce przygotowań do ślubu. 


1. "Alkohol jest prawdziwą bombą kaloryczną, warto więc ograniczyć jego spożycie podczas diety do minimum bądź zrezygnować z niego całkowicie." - Zrezygnować z alkoholu? To nigdy nie jest dobre rozwiązanie :) Szczególnie, kiedy stres sięga zenitu, sok pomarańczowy na pewno tak nie uspokaja.



2. "Zwolnij tempo jedzeniaKażdy kęs jedzenia przeżuwaj 10 razy dłużej. Dzięki temu szybko poczujesz sytość i zjesz o wiele mniej." - Jasne, wydłuż każdy posiłek do kilku godzin. Na pewno nie masz nic innego do roboty. Najlepiej noś ze sobą jedzenie i przeżuwaj gdzie się da- w samochodzie, na spacerze, podczas spotkań w pracy.
3. "Szklanka soku z marchwi na śniadanie pomoże ci zachować szczupłą sylwetkę i uzyskać apetyczny koloryt skóry." - Pewnie i pomoże, ale kosztem burczenia w brzuchu przez pół dnia. Uważaj też, by ten "apetyczny koloryt" nie zamienił się w żywą pomarańcz, bo do tej żaden kolor sukni nie będzie pasował.


4. "Dobrymi ćwiczeniami, rzeźbiącymi ramiona będzie wyciskanie ciężarków zza głowy (na początek wystarczą hantle ważące 0.5 kg.)" - Jeśli nie masz hantli, spróbuj "wyciskać" suknię. Ona zazwyczaj waży dużo więcej. A rzeźba niczy Schwarzenegger‎ na pewno zrobi wrażenie na 
gościach.

5. "Doskonałym sposobem na szybką utratę kalorii jest dieta zwana Zone, która opiera się na utrzymaniu odpowiedniego poziomu insuliny w organizmie. Każdy z przygotowywanych posiłków powinien zawierać 30% tłuszczy, 30% białek oraz 40% węglowodanów." - Oprócz jedzenia będziesz więc niestety musiała nosić ze sobą również kalkulator i gruby notes. Plus jest taki, że wspomniane wcześniej wolne przeżuwanie nie będzie stratą czasu, a dobrą porą na wykonanie wszystkich wyliczeń na następny posiłek. 

6. "Żeby właś­ci­wie dobrać dietę przed wese­lem i nigdy więcej nie czuć się fatal­nie po kole­jnej nieu­danej pró­bie kup mały podręczny notes. Na pier­wszej stronie poroz­maw­iaj sama ze sobą. Napisz dlaczego chcesz się odchudzać. Zapisuj wszys­tko co zjadłaś, wyp­iłaś. I co ważne – zapisuj wszys­tkie „grzeszki” na czer­wono z przypisem dlaczego poz­woliłaś sobie na „sza­leństwo”. W jakim byłaś nas­troju, co było przy­czyną." - Notes już masz, a czas na pewno znajdziesz. W końcu może być to ostatni moment na rozmowy samej ze sobą. Potem już tylko gotowanie, pranie, sprzątanie ... 

7. "W port­felu w miejscu gdzie masz zdję­cia włóż zdję­cie sukni ślub­nej. Za każdym razem gdy będziesz miała ochotę na lody i sięg­niesz po pieniądze, zobaczysz zdję­cie i zas­tanow­isz się czy warto je zjeść skoro chcesz wyglą­dać olśniewa­jąco w sukni." - Albo też zobaczysz zdjęcie sukni, przypomnisz sobie, ile kosztowała i ochota na lody sama przejdzie.  

8. "Dieta nazwana K-E Diet szturmem zdobywa popularność wśród amerykańskich panien młodych. Kuracja polegająca na wykluczeniu z diety węglowodanów, pozwala jedynie na spożywanie białek, tłuszczów i wody wprowadzanych do organizmu przez specjalną sondę." - No to rozwiąże wszystkie problemy. Nie musisz nic liczyć, wyciskać ani rozmawiać ze sobą. Sama sonda natomiast, odpowiednio udekorowana, może być oryginalnym ślubnym gadżetem. Po co bowiem rezygnować z czegoś, co zdaje się być niezwykle skuteczne.



Każda panna młoda powinna czuć się na własnym ślubie przede wszystkim wygodnie. Nie tyle w samej sukni (w niej raczej wygodnie nie jest), co we własnym ciele. I jeśli do tej pory nie miałaś ochoty lub motywacji, by zrzucić czy ujędrnić to i owo, to nie ma sensu teraz się tym zadręczać. W końcu to tylko jeden dzień, który obfitować będzie w tyle emocji, że nikt nawet nie pomyśli o analizowaniu twojej figury. A już na pewno nie twój świeżo upieczony mąż.




organizacja-slubow.com
naturalneoczyszczanie.pl
w-spodnicy.ofeminin.pl
nowiny24.pl
stylzycia.newsweek.pl
koktajl.fakt.pl
milionkobiet.pl
dziewiecmiesiecy.pinger.pl
planujewesele.pl
slub-wesele.pl
babskasilesia.pl
slubnaglowie.pl
ruby-weddings.blogspot.com

2 komentarze:

  1. Oj przerażają mnie te diety.. ślub coraz bliżej a kilogramy stoją w miejscu :(

    www.j-over-the-rainbow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo ćwiczyć i zdrowo warto jeść przez całe życie, tym bardziej, gdy chce się wrócić szybko do formy po ciąży.

    OdpowiedzUsuń